Rusza Tour de Pologne, Matej Mohoric liderem Bahrain Victorious

– Nasz zespół jest bardzo mocny. Chcemy podtrzymać dobre wyniki po trzech zwycięstwach na Tour de France, z Matejem jako naszym liderem powinniśmy poradzić sobie w kl. generalnej i powalczyć o niektóre etapy – mówi Michał Gołaś, dyrektor sportowy Bahrain Victorious, przed rozpoczynającym się dzisiaj 80. Tour de Pologne.

Niemal wprost z Tour de France przyjedzie na Tour de Pologne Matej Mohoric. Słoweniec, który w pięknym stylu wygrał etap, a ponadto zaskarbił sobie wielką sympatie kibiców swoimi wypowiedziami po zwycięstwie, będzie liderem grupy Bahrain Victoriou w 80. edycji Tour de Pologne. Wyścig rozpocznie się już jutro w Poznaniu.

– Trasa jest w tym roku klasyczna: trzy ciężkie dni, trzy sprinty i czasówka. Są trzy etapy, na których rozstrzygną się losy klasyfikacji generalnej, począwszy od etapu z finiszem pod górę w Karpaczu, który wielu kolarzy i dyrektorów sportowych dobrze zna. To dość zrównoważona trasa. Walka o zwycięstwo powinna się rozstrzygnąć między specjalistami od jazdy na czas, którzy potrafią walczyć w pozostałych etapach oraz klasykowcami takimi jak Matej Mohoric, którzy chcą zebrać bonusy za wygrane etapy, a następnie pojechać solidnie czasówkę – mówi Michał Gołaś, dyrektor sportowy Bahrain Victorious, który będzie dowodził grupą podczas Tour de Pologne.

Dla Mateja Mohorica będzie to już 6. start w Tour de Pologne. Ma na swoim koncie zwycięstwo etapowe odniesione w 2019 r. w Bukowinie Tatrzańskiej i 2. miejsce w kl. generalnej TdP 2021. Będzie mógł liczyć na pomoc cenionego górala Damiano Caruso, który ostatnio ścigał się w Polsce w 2014 r., oraz Antoniego Tiberiego, dla którego będzie to dopiero drugi wyścig etapowy w barwach Bahrain Victorious po dramatycznym Tour de Suisse, z którego wycofał się razem z ekipą po śmierci Gino Madera.

– Nasz zespół jest bardzo mocny. Chcemy podtrzymać dobre wyniki po trzech zwycięstwach na Tour de France, z Matejem jako naszym liderem powinniśmy poradzić sobie dobrze w klasyfikacji generalnej i powalczyć o niektóre etapy. Oczywiście po ukończonym Tour de France nigdy nie jest łatwo zregenerować się czy trenować, więc wszystko wyjdzie w praniu – zaznacza Michał Gołaś. – Mateja będą wspierać Damiano Caruso i Antonio Tiberi, który powinien być dobry w jeździe na czas, ale też w górach. To nasza grupa na klasyfikację generalną – dodaje.

Walka o kl. generalną rozpocznie się na dobre niedzielnym etapem z Leszna do Karpacza, na którym nie zabraknie podjazdów, m.in. słynnego finałowego podjazdu pod Orlinek (6,9 km długości, 5,5% śr. nachylenia). Miłośnicy podjazdów nie będą się nudzić także następnego dnia, na etapie z Wałbrzycha od Dusznik-Zdroju, na którym będzie niewiele płaskich odcinków. Etap ten zakończy 900-m finałowy podjazd o śr. nachyleniu 9% i maks. sięgającym 15%.

Ostatnią szansą dla kolarzy walczących o zwycięstwo w kl. generalnej będzie przedostatni etap z Pszczyny do Bielska-Białej. Będzie na nim do pokonania ponad 3000 m przewyższenia na ponad 198 km. Końcowa klasyfikacja wyściu powinna być znana po przedostatnim etapie, ponad 16-km jeździe indywidualnej na czas w Katowicach. Wyścig zakończy sprinterski etap z metą w Krakowie. Także pierwszy i 4. etap powinien być odpowiedni dla sprinterów. Ekipa Bahrain Victorious wystawi na wyścig młodego sprintera Matevža Govekara. – Matevž będzie miał szansę walczyć w sprincie przeciwko znanym rywalom na płaskich etapach. Biorąc pod uwagę doświadczenie Andrei Pasqualona oraz Kamila Gradka [także w składzie Bahrain Victorious na TdP], może uzyskać dobre rezultaty. Będzie z nami również Fran Miholjević, który w środę skończy 21 lat i przybywa do Polski w świetnej formie po sporym cyklu treningów. Z tak kompletnym zespołem chcemy walczyć na każdym etapie, naszym celem jest co najmniej podium wyścigu i wygrane etapowe – podkreśla Michał Gołaś.

Tegoroczny wyścig zapowiada się interesująco także ze względu na jego obsadę. Na starcie w Poznaniu staną m.in. Gerraint Thomas, zwycięzca Tour de France 2018, Joao Almeida, zwycięzca Tour de Pologne 2021, nie zabraknie także utytułowanych Polaków, mistrza świata z Ponferrady Michała Kwiatkowskiego i triumfatora Tour de Pologne z 2014 r., Rafała Majki.

fot. BettiniPhoto