29 lip 2022

Jaka jest tajemnica sukcesu eOne-Sixty i jak rozwiną się rowery eMTB?

eOne-Sixty, rowery elektryczne Merida, e-bike Merida,

Co stoi za sukcesem najczęściej nagradzanego roweru Merida w historii i jak rozwiną się elektryczne rowery górskie? Na te pytania odpowiadają przedstawiciele Meridy, w tym projektanci marki.

"To najlepszy elektryczny monster truck na dwóch kołach, jaki możesz obecnie kupić" - pisał o pierwszej wersji Meridy eOne-Sixty "BikeRadar", czołowy portal rowerowy świata. Niezliczone media rozpisywały się o tym rowerze w superlatywach, otrzymał on także wiele cennych wyróżnień, dotyczy to także nowszej wersji eOne-Sixty. Elektryzujący model stał się najczęściej nagradzanym rowerem Merida w historii i przyczynił się do postrzegania Meridy jako kluczowego gracza w kategorii eMTB.

Czołowy australijski portal MTB "Flow Mountain Bike" spotkał się z ludźmi Meridy, by dowiedzieć się, jaka jest tajemnica sukcesu tego roweru i jak rysuje się przyszłość elektrycznych rowerów górskich. Z oryginałem materiału można się zapoznać tutaj, poniżej przedstawiamy jego tłumaczenie.

"Merida od jakiegoś czasu jest w czołówce, jeśli chodzi o rowery eMTB. Dowiadujemy się, jak osiągnęła ona zwycięską formułę i co dalej.

Choć Merida nie jest może pierwszą marką, która przychodzi do głowy na myśl o rowerach eMTB z wysokimi osiągami, zaprojektowane w Niemczech i tworzone na Tajwanie rowery przewodziły ewolucji tej kategorii.

Merida była pierwszą marką, która wprowadziła rower z silnikiem Shimano EP8 i jako jedna z pierwszych wykorzystała wcześniejszy system E8000. Merida była też pierwszą marką, która zastosowała konfigurację kół mullet [29” z przodu i 27,5” z tyłu – red.] i pomogła zdefiniować zwycięską formułę dla kategorii eMTB. Od początku marka skupiała się na specyfikacjach z solidnymi komponentami zamiast lekkimi, które w 23-kg rowerze na zjazdach byłyby delikatne jak spaghetti.

Od premiery w 2017 r. eOne-Sixty regularnie pokonuje wielu konkurentów w testach porównawczych rowerów eMTB i stał się jednym z najpopularniejszych tego typu rowerów na świecie.

Jako marka Merida nie jest tak krzykliwa jak Specialized, Trek czy Norco, ale dzięki temu jej rowery są znacząco tańsze. Spotkaliśmy się z ludźmi Meridy, by dowiedzieć się, dlaczego eOne-Sixty odniósł tak ogromny sukces i dokąd zdaniem Meridy zmierzają rowery eMTB.

Dlaczego eOne-Sixty stał się taki poupularny?

Gdy eOne-Sixty został zaprezentowany w 2017 r., był jednym z pierwszym (o ile nie pierwszym) rowerem elektrycznym, którego geometria przypominała rower górski. Dzięki odczuciom z jazdy zbliżonym do tego, co już znane, stał się hitem wśród osób, które chcą ostrej jazdy ze wspomaganiem w trudnym terenie, i wśród tych, którzy szukają czegoś na łagodniejszy teren. Nie wyglądał też jakby ktoś po prostu dodał do ramy baterię i silnik i nazwał to rowerem eMTB.

Pod koniec ubiegłej dekady branża rowerowa nie zdecydowała jeszcze tak naprawdę, jaka jest zwycięska formuła dla rowerów eMTB, niektóre marki stawiały na hardtaile z silnikiem i elektryczne rowery ścieżkowe ze 130-mm skokiem. Merida też je zapewniała, ale postawiła też na coś większego.

– Myślę, że przepis, który sprawił, że eOne-Sixty stał się takim hitem, polegał na tym, że miał silnik, a także spory skok zawieszenia: 160 mm z przodu i 150 mm z tyłu. Można było w nim mieć także komponenty do trudnych zadań, większość wersji miało solidne obręcze DT Swiss, damper typu piggyback i przedni amortyzator Fox 36, najmocniejszy model z jedną koroną, jaki można było wtedy kupić – mówi Jon Woodhouse z Meridy. – Oznaczało to, że ludzie mogli nim jeździć jak solidnym rowerem MTB […].

– Pamiętam, że najpierw zamówiliśmy 20 takich rowerów na cały sezon. Zastanawialiśmy się wtedy, czy ktoś będzie chciał z góry zapłacić 8000 dolarów za e-bike Meridy – wspomina Mark Rycroft z Advanced Traders, australijskiego dystrybutora Meridy. – Zaryzykowaliśmy jednak i zamówiliśmy kolejne 20 rowerów, a po miesiącu znów 20 i jeszcze raz 20. Później 50 rowerów więcej, 500 i 1000. Szybko zorientowaliśmy się, że ten model jest dość popularny, a biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny, nie miał konkurencji.

Merida szybko postawiła na to, czego ludzie szukali w rowerach eMTB. I choć nie wymyśliła silników E8000 czy EP8, była jedną z pierwszych marek, która zastosowała karbonowy główny trójkąt ramy, zintegrowaną baterię i nieustannie udoskonalała specyfikację. Przez cały czas firma oferowała także wiele różnych modeli w różnych segmentach cenowych.

Poprawiaj to, co możesz

Merida nigdy nie była marką, która w którejkolwiek kategorii stawiałaby na najdłuższe, najbardziej płaskie i najbardziej progresywne rowery. Jeśli chodzi o wygląd, najnowsza wersja eOne-Sixty jest schludniejsza i ma lepszą integrację niż poprzednie, ale nie różni się aż tak diametralnie od premierowej wersji.

– Przez lata zachowaliśmy kluczowe aspekty we wszystkich modelach i wprowadziliśmy tylko drobne poprawki. Geometria nieco się zmieniła, ale nie wprowadzaliśmy dużych zmian jak dodawanie 20 mm do zasięgu w każdym rozmiarze, nie było też innych tego typu drastycznych modyfikacji. Skróciliśmy długość rury podsiodłowej, by zmieściła dłuższe regulowane sztyce, wprowadziliśmy też koło 29” z przodu, by uzyskać precyzyjniejsze prowadzenie, zachowując dobrą charakterystykę przetaczania się przez przeszkody – wyjaśnia Roman Braig, kierownik inżynierii ram w Meridzie.

Merida wybrała w eOne-Sixty ewolucję, nie rewolucję […]. Ilustruje to tylny trójkąt. Braig mówi, że dolne i górne rury tylnego trójkąta są obecnie takie same jak w modelu z 2017 roku.

Skupianie się na utrzymaniu tego, co dobre i poprawianiu tego, co nie jest tak dobre, doprowadziło Meridę do zmiennego rozmiaru kół.

– Początkowo zaczęliśmy z kołami 650b+, a koło 29” nie było szeroko stosowane w segmencie rowerów elektrycznych. Chcieliśmy zachować krótkie dolne rury tylnego trójkąta, ponieważ w e-bike’ach zawsze czujesz się bardziej przysadziście, a zależało nam, żeby rower był zwinny, dlatego wybraliśmy 27,5+” – tłumaczy Braig.

 Gdy testowaliśmy pierwszą wersję eOne-Sixty, zauważyliśmy, że szerokie opony 2,8” zapewniały mnóstwo przyczepności i tłumienia nierówności, ale prowadzenie było miękkie i nieprecyzyjne, więc aby to poprawić, zmieniliśmy rozmiar opon.

– Dość szybko zauważyliśmy, że ze względu na niskie ciśnienie prowadzenie było naprawdę gąbczaste. Założyliśmy w biurze koło 29” z oponą 2,5” na przód […] i odczucia z jazdy mocno się poprawiły – mówi Roman Braig […]. – Z oponą 2,5/2,6” wciąż masz wiele korzyści opony o dużej objętości, ale dostajesz też coś dużo mocniejszego, co nie zniszczy się na pierwszym kamienistym zjeździe.

Zgodnie z oczekiwaniami

Sposób, w jaki ludzie jeżdżą rowerami górskimi, mocno się zmienił, wybierają bardziej stromy i trudniejszy technicznie teren, a po zjeździe chcą wrócić pod górę. Jeśli chodzi o rowery eMTB, klienci chcą tego samego, a do tego nie chcą mieć po jeździe części i kół do wymiany.

– […] Warunki do jazdy stają się trudniejsze. Ludzie chcą jeździć e-bike’ami trasami enduro, a nawet downhillowymi, więc bardzo ważne jest, by mieć w rowerach takie elementy jak opony z karkasem Double Down, zmienny rozmiar kół i duże dampery – uważa Braig. Gdy wprowadzono modele eMTB, pojawiło się nieporozumienie, że to sprzęt dla starszych osób, a młodsi wysportowani muszą jakoś uzasadnić swój powód, by nimi jeździć, ale to się zmieniło. – Było kilku grawitacyjnych zawodników, którzy zrozumieli i uświadomili sobie, że to rower downhillowy, który sam zapewnia transport pod górę. Pole odbiorców poszerzyło się więc i ci którzy jeszcze niedawno mówili »nie dotknę e-bike’a, dopóki nie będę miał 75 lat i będę miał artretyzm« teraz cieszą się na myśl o eMTB – podkreśla Woodhouse […].

– Rowery eMTB mocno dojrzały. Nawet na początku takie rowery były większą inwestycją niż porównywalnie wyposażone rowery z pełnym zawieszeniem, więc nie wszyscy od razu się na nie zdecydowali. Elektryczne rowery górskie zyskały jednak z czasem wielu nabywców i z pewnością z nami pozostaną – uważa Michael Wilkens, PR manager Meridy.

Piękno rowerów eMTB leży w tym, że w pewnym stopniu wyrównują szanse w grupie kolegów do jazdy i dają łatwiejszy dostęp do niej, niezależnie od tego, czy ktoś codziennie trenuje, czy zajmuje się dziećmi i może pojeździć tylko w sobotę rano. – Obecnie niezależnie od poziomu wytrenowania możesz dołączyć do jazdy w grupie i nikt nie zostanie z tyłu. Rowery elektryczne wprowadziły dużo z mentalności jazdy w grupie i cieszenia się jazdą z kolegami – mówi Rycroft.

Czy większe baterie to rozwiązanie?

Kilka lat temu Benjamin Diemer, kierownik zarządzania produktem w Meridzie, widział na targach Eurobike, jak starsza pani podchodzi do szefa sprzedaży niemieckiej Meridy, i prosi go, by opowiedział jej więcej o rowerach eMTB. – Zabrał ją do roweru i zaczął tłumaczyć, że ten model ma baterię o pojemności 500 Wh i silnik ze średniej półki cenowej. Babcia powiedziała: »w porządku, ale może lepszy byłby tamten rower z większą baterią i mocniejszym silnikiem«. Szef sprzedaży spojrzał na nią i powiedział: »biorąc pod uwagę to, jak może pani jeździć, nie będzie potrzebny aż taki, a do tego jest droższy«. Spojrzała na niego, dotknęła jego ramienia i powiedziała: »wiesz, ale chcę go« – śmieje się Diemer.

Ta anegdota idealnie obrazuje rynek eMTB. Zdaniem Rycrofta oczekuje się baterii, która starczy na dłużej, i większej mocy silnika. – Jako minimum ludzie chcą teraz baterii 630 Wh. Prawdopodobnie trzy lata temu sprzedawaliśmy eOne-Sixty z dwiema bateriami 503-Wh i specjalnie zaprojektowanym plecakiem do przewożenia drugiej baterii. To spełniało wymagania wielu osób, ale jeśli można zastąpić to baterią o większej pojemności, można zapomnieć o potrzebie wożenia drugiej – mówi Rycroft. – Jeśli oferowałbym teraz wybór między baterią o pojemności 504 Wh i 630 Wh, ludzie za każdym razem wybieraliby większą.

Z każdym cyklem rozwojowym widzimy większe baterie i mocniejsze silniki w rowerach eMTB, a niektóre marki dochodzą do granicy pojemności możliwej do uzyskania w dolnej rurze. Znaczna większość osób prawdopodobnie nigdy całkiem nie rozładuje 900-Wh baterii za jednym razem w elektrycznym rowerze górskim. Bazując na testach zasięgu, które robiliśmy w redakcji, założylibyśmy się, że wielu gości wciąż miałoby rezerwę w 630-Wh baterii Shimano po sobotniej jeździe w grupie.

– Rozwój idzie w tym kierunku. Mamy większe baterie, a okolice suportu wyglądają masywniej, ponieważ wszystkie jednostki napędowe mają być przygotowane dla dużych baterii – wyjaśnia Diemer.

Przed naszą rozmową ekipa Meridy sprawdziła, ile waży większa pojemność baterii. Bateria Shimano o pojemności 504 Wh waży 3,1 kg, a 630-Wh bateria 3,7 kg. Każde 126 Wh oznacza ok. pół kilo dodatkowej wagi roweru. – Każdy wzrost pojemności baterii dodaje wagi, a jeśli to wewnętrzna bateria, waga wpływa na główkę ramy i prowadzenie – zaznacza Jon Woodhouse.

Rowery eMTB z lekkim wsparciem

Większość osób nie pokonuje 3000 m przewyższenia za każdym razem, kiedy wybiera się na przejażdżkę elektrycznym rowerem górskim, czy nawet podczas całodziennej jazd […]. – Wiele marek próbuje pójść inną droga, tworząc na nowo lekkie rowery, które ważą 18 czy 20 kg, zwłaszcza dla osób nastawionych na jak najlepsze osiągi […]. Myślę, że będzie coraz więcej silników z lekkim wsparciem i więcej rowerów w tej nowej kategorii – uważa Diemer […].

Podobnie jak pod koniec ubiegłej dekady, nie znamy jeszcze zwycięskiej formuły. Nie mówiąc o tym, czy można się spodziewać roweru eMTB Merida z lekkim wsparciem w niedalekiej przyszłości, Benjamin Diemer przyznaje, że takie rowery przestają już być niszą i stają się mocnym segmentem. – Widzimy więc rowery XC ze 100-mm skokiem zawieszenia i silnikami elektrycznymi i z pewnością jest to lekkie wsparcie i lekki rower eMTB. Według nas jeśli rower enduro ma 17-18 kg i solidną specyfikację, to rower z lekkim wspomaganiem. Zwykle w takich rowerach wykorzystuje się 180-mm tarcze, lekkie opony i dwutłoczkowe hamulce, by uzyskać tak niską wagę. Ale jeśli chcesz, żeby był to solidny rower, trzeba dołożyć 1,5-2 kg. Wciąż będzie lekki, ale nie będzie ważył 16-17 kg.

Co dalej?

Goście, którzy pracują za kulisami, to pomysłowa ekipa i nawet w ostatnich kilku latach widzieliśmy ich spore efekty pracy, które poprawiały jazdę. Zespół Meridy nie mógł nam powiedzieć, nad czym dokładnie teraz pracuje, ale podzielił się kilkoma znaczącymi problemami, nad którymi rozmyślają w kontekście przyszłych rowerów eMTB.

– Rozwój baterii i silnika w obecnych rozmiarach przyjmuje prawdopodobnie swoją optymalną formę. To dlatego telefony komórkowe nie są jeszcze mniejsze, ponieważ baterie litowo-jonowe są prawie na szczycie rozwoju pod względem gęstości energii. Jeśli więc chcesz większej pojemności, potrzebujesz większej baterii, ale jeśli chcesz mocniejszego silnika, musi być większy – mówi Jon Woodhouse.

– Jak więc podejść do różnic, które zaczynają się pojawiać na rynku e-bike’ów, jeśli chodzi o to, czego ludzie oczekują od rowerów i jak chcą ich używać? Co dalej, jeśli rozmiar baterii i silnika są ustalone? – zastanawia się Woodhouse. Zdaniem Benjamina Diemera będzie więcej kategorii e-bike’ów i rowerów eMTB zamiast jednej platformy, która byłaby adaptowana, by dopasować ją do kilku kategorii.

Będziemy tworzyć więcej rowerów w każdej kategorii. Pierwszy eOne-Sixty dopasowaliśmy zmianami do tego, by stał się także osobno rowerem typu SUV i rowerem o dużym zasięgu. W przyszłości będzie osobny rower nastawiony na jak najlepsze osiągi, osobny rower SUV i osobny rower o zwiększonym zasięgu, a także wersje z lżejszym wspomaganiem. Będzie więcej specyficznych kategorii – zapowiada kierownik rozwoju produktów Meridy.

Swoją opinią nt. przyszłego rozwoju dzieli się także Jon Woodhouse. – Rowery elektryczne dają popalić komponentom. Trudno więc oczekiwać gwałtownych zmian, jeśli chodzi o technologię jednostek napędowych i baterii. Jeśli jednak chodzi o całość, sądzę, że będzie ona dużo lepsza za sprawą pasywnego rozwoju zawieszenia, kół i opon. To będzie kolejny duży krok w przód".

Czytaj także

Merida eOne-Sixty 9000 w teście: "bardzo dobra w każdym aspekcie"

Merida eOne-Sixty 9000 jednym z najlepszych rowerów 2020 wg off-road.cc

Merida eOne-Sixty 9000 z silnikiem EP8 - "ulepszono doskonały rower"

Merida eOne-Sixty na 2021 jeszcze lepsza z silnikiem Shimano EP8

Zobacz, jak jeździ eOne-Sixty z silnikiem Shimano EP8 [video]

  • ROZSZERZONA GWARANCJA MERIDA

  • ZAREJESTRUJ SWÓJ ROWER

  • POZNAJ SZCZEGÓŁY